Nie wiem jak to się stało, że najpopularniejszą lodziarnią w Poznaniu jest Kolorowa przy Okrąglaku. Nie mam absolutnie nic do zarzucenia tej konkretnej lodziarni, ale popularność tego miejsca wiąże się z kolejkami w weekend osiągającymi nawet pół godzinny czas oczekiwania. Jeśli więc szukacie miejsca spokojniejszego, mniej zatłoczonego i według mnie pyszniejszego zapraszam Was na Jeżyce.
Dąbrowskiego 29 to już trzeci adres, pod którym znajduje się Marina. Niegdyś na dworcu PKS, później zaraz przy płycie starego rynku, by w końcu znaleźć się w poznańskim centrum lokali gastronomicznych i miejsc to be.
Zjecie tu nie tylko najlepsze lody na świecie, ale znajdzie się też miejsce na spokojną kawkę i chwilę wyciszenia na skwerku zieleni przed lokalem. Niemal codziennie pojawiają się rotacyjnie nowe smaki, tak więc każdego dnia można znaleźć coś dla siebie. Lody robione są na miejscu przy pomocy ciekłego azotu, co pozwala na oddanie waloru smakowego praktycznie 1:1. Cini minis, snicers, masło orzechowe, albo moje ostatnie odkrycie biszkopt z kajmakiem to zdecydowani zwycięscy, a smaków jest dużo więcej!
Lokal jest otwarty od wtorku do niedzieli, w godzinach od 13 do 20. Stała cena podwójnej porcji lodów (100g) to 5 złotych. Osobiście polecam i zapraszam wszystkich lodożerców, nie pożałujecie! 🙂